W meczu 23 kolejki spotkań o mistrzostwo V ligi chełmskiej piłkarzom Pławanic przyszło zmierzyć się z nieobliczalną drużyną Frassati Fajsławice, która przed tą serią spotkań zajmowała 9 miejsce w ligowej tabeli. Jesienią, w Fajsławicach lepsi okazali się miejscowi pokonując "biało-zielonych" 3:1. Honorową bramkę w tamtym spotkaniu zdobył Jakubiec.
"Rewnżowe" spotkanie nie było wspaniałym widowiskiem sportowym. Nie obfitowało w cudowne zagrania techniczne czy kreatywne akcję z wielkim rozmachem. Mecz miał charakter meczu-walki, w którym trzeba było pokazać ambicję, doświadczenie i boiskowe cwaniactwo. Takie cechy posiadali zawodnicy Pławanic, którzy swoją dominację na boisku potwierdzili 4 bramkami. Pierwsza z nich padła po dokładnym dośrodkowaniu Tomasza Bochena z rzutu rożnego, a gola zdobył Krop. Na 2:0 podwyższył Prystupa, który okazał się najsprytniejszy w zamieszaniu pod bramką gości. Humory miejscowym popsuł Błaziak (Frassati Fajsławice), umieszczająć piłkę w siatce, w doliczonym czasie gry 1 połowy. Warto nadmienić, iż zawodnicy obydwu drużyn nie szczędzili sobie fauli i gorzkich słów, czego efektem były 4 żółte kartki.
Druga część meczu rozpoczęła się świetnie dla piłkarzy GKS-u, którzy podwyższyli stan meczu na 3:1 za sprawą Wiśniewskiego. Strzał był na tyle mocny i dokładny, że bramkarz Frassati był w tej sytuacji bez szans na skuteczną obronę. Na 4:1 podwyższył ponownie Wiśniewski, dobijając swój strzał. Rezultat do końca meczu już się nie zmienił. Pod koniec spotkania plac gry musiał opuścić Mirosław Neckar za swoją drugą żółtą kartkę.
Mecz juniorów Pławanice Kamień - Frassati Fajsławice nie odbył się (awaria autokaru gości). Przyznano walkower 3:0 dla juniorów Pławanic.
W najbliższą sobotę "biało-zielonych" czeka trudny mecz w Dorohusku, z miejscową Granicą. Pojedynek z 5 drużyną w ligowej tabeli, będzie dla gospodarzy okazją do zrehabilitowania się po dotkliwej porażce 5:1 w Wierzbicy, zaś dla Pławanic umocnienie się w ligowej czołówce.