Trener grup młodzieżowych w GKS Pławanice Kamień - Michał Filipczuk dokonał analizy i podsumowania rundy jesiennej w wykonaniu naszych najmłodszych drużyn oraz odpowiedział na kilka pytań redakcji plawanice.futbolowo.pl odnośnie planów wobec juniorów, trampkarzy oraz prężnie rozwijającego się zespołu młodzików. Zachęcamy do lektury!
Aby rozwinąć newsa, kliknij "więcej"
Redakcja: Jak oceniasz rundę jesienną w wykonaniu naszych grup młodzieżowych?
Michał Filipczuk: Niestety, żadnej z naszych drużyn młodzieżowych nie udało się awansować do grupy mistrzowskiej. Zarówno z zespołem trampkarzy jak i juniorów okupowaliśmy dolne rejony tabeli i w rozgrywkach wiosennych będziemy rywalizować w II lidze. Z drugiej strony, nie mieliśmy ukierunkowanego celu na awans do I ligi i uwaga skupiona była na innych rzeczach w tym okresie.
Redakcja: W takim razie powiedz, na czym głównie skupiliście się tej jesieni?
Michał Filipczuk: Jak to bywa co sezon, w okresie letnim w Pławanicach uwaga sztabu szkoleniowego skupia się na przeorganizowaniu, a przede wszystkim na domknięciu i zgłoszeniu odpowiedniej kadry do ligi, czyli inaczej mówiąc - przejście zawodników do wyższej kategorii wiekowej, aklimatyzacja w zespole, zastępstwo tych co przeszli i odeszli z zespołu, bo rezygnacje z gry i transfery też się zdarzają. Również nowozgłoszeni, którzy chcą spróbować swoich sił. Cały ten proces odbywa się w trakcie letnich przygotowań do sezonu, a w czasie rozgrywek ligowych weryfikacja naszego poziomu sportowego. Żeby obecny sezon nie był do końca stracony w zimie musimy na to ciężko zapracować.
Redakcja: Przeanalizujmy grę i wyniki każdej z naszych grup, którą prowadzisz. Zacznijmy od trampkarzy.
Michał Filipczuk: Kadra trampkarzy liczy 18 zawodników, głównie opartych na rocznikach 2004 i 2005, gdzie mamy w tym przedziale 12 zawodników. Dodatkowo mamy zgłoszoną jedną piłkarkę z rocznika 2003, gdzie za pozwoleniem ChOZPN może uczestniczyć w rywalizacji sportowej. Zespół uzupełnia 5 zawodników z roczników 2006 i 2007. Podczas rundy jesiennej zdobyliśmy tylko 7 punktów, a bilans bramkowy jest na mocnym minusie. Z kolei na duży plus w przeciwieństwie do wyników była frekwencja na treningach, która bywała dobra, a nawet momentami bardzo dobra. Grupa jest chętna do podnoszenia swoich umiejętności i na tyle ile może zaangażowana. Teraz mamy sporo czasu do analizy i do wyciągnięcia wniosków, które mam nadzieję że pójdą w dobrym kierunku.
Redakcja: A jak wyglądała jesień w poczynaniach juniorów?
Michał Filipczuk: Kadra juniorów liczy 20 zawodników, głównie urodzonych w latach 2001 i 2003. Do meczu z Ogniwem w Wierzbicy mieliśmy jeszcze szanse na awans do I ligi. W w/w spotkaniu wygrywaliśmy 2:0, aby ostatecznie zejść pokonanym 3:2. Osobiście bolą mnie w szczególności wysokie porażkiu siebie z Włodawianką oraz Kłosem. Natomiast w końcowym rozrachunku wygraliśmy 3 mecze, przegrywając aż 6. Bilans bramkowy podobnie jak trampkarzy jest na mocnym minusie, ale juniorzy są w tabeli o dwie pozycje wyżej niż młodsi koledzy. I tak jak wcześniej, analiza oraz wyciąganie wniosków.
Redakcja: Co raz prężniej działa grupa młodzików. Możesz w kilku zdaniach przybliżyć nam jakie plany macie odnośnie tej grupy?
Michał Filipczuk: Są naszą najmłodszą grupą, która póki co skupia się na samych treningach. Na zajęciach regularnie ćwiczy około 20-25 osób, ale nie raz frekwencja pokazała aż 30 młodych adeptów piłki nożnej, gdzie w klubie bardzo się cieszymy z tego powodu. Przedział wiekowy uczęszczających na treningi waha się pomiędzy rocznikami 2006, a 2010, ale nie zamykamy przed nikim drzwi. Razem z nami ćwiczy również dwóch ”smerfów” z rocznika 2012 i dają rade. Wybiegając w przyszłość, to od nowego roku chcemy podzielić tę grupę na dwie mniejsze. Starsza (młodzik), złożona z roczników 2006, 2007, 2008 oraz młodsza (orlik) złożona z roczników 2009, nawet do 2012. Tak jak powiedziałem wcześniej, przed nikim nie zamykamy drzwi. Zapraszamy!
Redakcja: Jakie macie najbliższe plany odnośnie młodzieży i dzieci w GKS Pławanice Kamień?
Michał Filipczuk: Runda jesienna już dawno się skończyła, ale wszystkie grupy młodzieżowe raz w tygodniu, w każdy piątek aż do Świąt Bożego Narodzenia mają na sali sportowej Szkoły Podstawowej w Strachosławiu zajęcia treningowe. Następnie, mamy przerwę świąteczną i zaraz po Nowym Roku, bo 4 stycznia ponownie się spotykamy. W klubie robimy również wszystko aby dopiąć wszelkie starania związane ze zgłoszeniem na wiosnę do rozgrywek ligowych naszych młodzików. Oczywiście cała organizacja wiąże się z finansami i w pierwszej kolejności musimy dostać zielone światło z Urzędu Gminy Kamień, a myślę że jeszcze w grudniu wszystko będzie jasne. Byłby to pierwszy raz w 25 letniej historii „Pławek”, gdzie mielibyśmy aż cztery drużyny ligowe. Po seniorach, juniorach i trampkarzach dołączyliby do rozgrywek ligowych młodzicy. Dla naszego klubu, dla lokalnej społeczności byłby to ogromny sportowy sukces, ale najbardziej byliby zadowoleni młodzi piłkarze.
Redakcja: Na koniec w trzech zdaniach prosimy o podsumowanie 2018 roku.
Michał Filipczuk: Przede wszystkim Zarząd Klubu chce postawić na rozwój i prace z dziećmi oraz młodzieżą szkolną poprzez stwarzanie grup i budowanie ciągłości piłkarskiej aż do kategorii seniora. Osobiście chciałbym żeby obecni młodzicy przechodzili płynnie do kolejnych kategorii wiekowych i żeby w wieku 16-17 lat jak najwięcej ich zadebiutowało w drużynie seniorskiej. Zapraszamy również do współpracy rodziców, osoby prywatne, firmy i wszystkich tych którzy chcą przyczynić się do rozwoju Gminnego Klubu Sportowego „Pławanice” Kamień.
Redakcja: Dziękujemy za rozmowę oraz życzymy powodzenia i wielu sukcesów w dalszej pracy z naszą młodzieżą i młodym narybkiem.
Michał Filipczuk: Dziękuję za rozmowę, ze sportowym pozdrowieniem.
1 
5
