GKS Pławanice Kamień - strona nieoficjalna

Pławanice Kamień - Vitrum Wola Uhruska  1:1

Po tym jak w Białopolu Ogniwo Wierzbica zostało niespodziewanie pokonane 2:1, Pławanice objęły przewodnictwo w stawce. Wielu już po tej kolejce nie wierzyło w to, aby cokolwiek zatrzymało podopiecznych trenera Zbigniewa Lepionki. Na drodze zawodników GKS-u w ubiegłej serii meczowej stanęli jednak piłkarze Vitrumu Woli Uhruskiej, którzy niejako mają patent na grę w Pławanicach (od czterech spotkań w Pławanicach, Vitrum jeszcze nie przegrało, trzy razy zwyciężając). Mecz zaczął się wybornie dla przyjezdnych, którzy już w pierwszej minucie objęli prowadzenie po strzale Stasiejki. Wynik mimo starań gospodarzy utrzymywał się niemal do przerwy, kiedy to wyrównał Tomasz Janas. Mimo optycznej przewagi i wielu sytuacji podbramkowych, Pławanice nie zdołały przechylić szali zwycięstwa na własną stronę i mecz zakończył się bramkowym remisem. - Remis jak przegrana. - tak po meczu kwitowali piłkarze lokalnego GKS-u. Niewątpliwie wynik komplikuje sytuację Pławanic, którzy to mając do tego spotkania los we własnych rękach teraz muszą liczyć na potknięcie Wierzbicy oraz bacznie przyglądać się goniącemu ich z trzeciej lokaty Bratowi Cukrownikowi, który ma już jedyne dwa punkty straty.

Szkoleniowiec Tomasz Kędzierski w obliczu kontuzji jednego z zawodników,

w niedzielę także pojawił się na murawie w Pławanicach. 

Ogniwo Wierzbica - Frassati Fajsławice  5:2

Po blamażu w Białopolu, do Wierzbicy zawitało Frassati Fajsławice, niepokonana drużyna wiosną, sprawiająca nie lada sensacje (wygrana 4:1 z Pławanicami) na przestrzeni całej rundy. Jak się okazuje, zawodnicy z Wierzbicy wzięli sobie do serca srogą lekcję z Białopola i podeszli do spotkania z niebezpiecznym rywalem mocno skoncentrowani. Mimo straty bramki już w 12 minucie zdobytej przez Olecha, piłkarze trenera Jacka Kłosa do przerwy prowadzili już 3:1, za sprawą Szanfisza, Pasickiego oraz Bąka. Po przerwie rezultat na 4:1 podwyższył swoją drugą bramką młody Mateusz Szanfisz. Kilka minut później drugiego gola zdobyli przyjezdni, lecz jak się później okazało to było wszystko na co było stać zawodników Frassati tego dnia. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Trałę, błąd popełnił bramkarz miejscowych i piłka zatrzepotała w siatce ogniwa.  Wynik spotkania ustalił w 73 minucie Hanc, który przepięknym strzałem z narożnika pola karnego nie dał szans golkiperowi gości. Zwycięstwo Ogniwa, przy jednoczesnym remisie Pławanic znacznie przybliżyło tą drużynę do upragnionego mistrzowskiego tytułu. Lecz jak zdążyliśmy się już przyzwyczaić, w piątej lidze nie ma w tym sezonie nic pewnego.

Bramki z tego spotkania można zobaczyć na: http://www.frassati-fajslawice.com/

Trener Krakiewicz po raz pierwszy tej wiosny zakosztował goryczy porażki.

Tatran Kraśniczyn - Agros Suchawa  2:0

W środowej serii spotkań Agros Suchawa co prawda wygrał na boisku z Kłosem, lecz po weryfikacji zawodników występujących w spotkaniu okazało się, że nie wszyscy byli dopuszczeni do zawodów. Taki obrót spraw sprawił, że zamiast kompletu punktów, drużyna z Suchawy została ukarana walkowerem. Niewątpliwie skomplikowało to sytuację piłkarzy Agrosu, którzy byli na najlepszej drodze do utrzymania w piątoligowej stawce. W Kraśniczynie okazało się jednak, że Tatran u siebie łatwo punktów nie oddaje. Mimo iż piłkarze z Kraśniczyna grają już o przysłowiową pietruszkę, nie odpuścili i gładko pokonali przyjezdnych 2:0. Wynik spotkania już w 8 minucie otworzył Sadlak, a kwadrans później, jak się później okazało decydującą bramkę zdobył Brzyszko. Porażka Agrosu nieco komplikuje jego ligową sytuację. Dwie kolejki przed końcem, Suchawa o zaledwie jedno oczko wyprzedza przedostatnią w stawce Unię Białopole.

Agros był na najlepszej drodze do utrzymania się.

Czy teraz ponownie się podniesie ?

Kłos Chełm - Ruch Izbica   1:1

Nie licząc spotkania z Agrosem (przegranego na boisku, wygranego na papierze), Kłos nie potrafił zdobyć kompletu punktów przez 8(!) kolejnych spotkań. Trudno uwierzyć, że drużyna z solidnym potencjałem zarówno finansowym jak i kadrowym tak słabo radzi sobie wiosną. Czarna seria mogła jest podtrzymywana dalej, gdyż w Rożdzałowie znów podopieczni trenera Świadysza nie potrafili wywalczyć trzech oczek. Ba, nawet byli bliscy porażki, kiedy to na 0:1 dla Ruchu bramkę w 61 minucie zdobył Łata. Szczęściem w nieszczęściu był wyrównujący gol Adriana Szmytkiego zdobyty bezpośrednio z rzutu wolnego (byłego gracza Pławanic oraz Chełmianki). Na więcej piłkarzy z Gminy Chełm nie stać było tego dnia i w Rożdzałowie drużyny musiały podzielić się punktami.

Adrian Szmytki uratował punkt dla Kłosa Chełm.

Brat Siennica Nadolna - Granica Dorohusk  3:0

Można śmiało powiedzieć, że Brat prezentuje się najlepiej w rundzie wiosennej z całej ligowej stawki. Słabsza dyspozycja jesienią jednak sprawiła, że zamiast pierwszego placu, piłkarze z Siennicy zajmują trzecią lokatę, ze stratą 3 punktów do prowadzącego Ogniwa oraz 1 punktu do drugich Pławanic. W meczu przeciwko Dorohuskowi trudno było spodziewać się wyniku innego niż zwycięstwo miejscowych. Obyło się bez niespodzianki i gospodarze gładko pokonali Granicę 3:0, po dwóch bramkach Nowickiego (16,58) oraz jednym trafieniu jednego z najlepszych piłkarzy wiosną Maślucha (68). Zwycięstwo z pewnością cieszy sympatyków z Siennicy Nadolnej, gdyż daje jeszcze nadzieje na zajęcie miejsca premiowanego awansem, co jest głównym celem zarówno zarządu jak i samych piłkarzy Brata.

Trener Sławomir Kosior okazał się bezcenny dla klubu z Siennicy Nadolnej.

Hetman Żółkiewka - Sawena Sawin  10:0

Błąd w druku ? Złe informacje ? Chyba wielu z nas głowiło się patrząc na rezultat meczu rozgrywanego w Żółkiewce. Mimo iż na stadion Hetmana zawitała zdecydowanie najsłabsza drużyna rundy rewanżowej, to mało kto przypuszczał, że dojdzie do kompletnego pogromu. Po bramkach Andrzeja Pidka (19,42,63,87), Kisiela (10,44), Furmanka (40), Kopruchy (21), Płonki (36) oraz Piędzi (85) Hetman zdeklasował rywali, którzy są już niemal pewni degradacji do niższej klasy rozgrywkowej. Dodatkowo, cztery trafienia Andrzeja Pidka pozwoliły mu wyprzedzić w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi, dotychczasowego lidera - Radosława Ciołka. Bez wątpienia duet Pidek-Furmanek to najbardziej skuteczny zespół napastników w Klasie "O". Dwójka z Żółkiewki w dotychczasowych zmaganiach zdobyła aż 38 bramek, co jest imponującym wynikiem.

Andrzej Pidek przez całą swoją bogatą karierę

piłkarską imponował skutecznością.

Start II Krasnystaw - Unia Białopole   2:1

"Mecz o sześć punktów" drużyn broniących się przed degradacją. Po zaskakującym rezultacie w konfrontacji przeciwko Ogniwu Wierzbica, sympatycy Unii liczyli, że zespół w końcu się podniesie i zdoła utrzymać w "okręgówce". Tymczasem rezultat w jednym z decydujących spotkań w Krasnymstawie nie napawa optymizmem, gdyż porażka z rezerwami Startu, także broniącymi się przed spadkiem nieco komplikuje sytuację Białopolan. Start już w 13 minucie, za sprawą rzutu karnego pewnie wykonanego przez Bąka objął prowadzenie. W 38 minucie, Tomasz Soroka doprowadził do wyrównania. Goście z w miarę korzystnego wyniku nie cieszyli się zbyt długo, gdyż drugą bramkę dla rezerw, a jak się później okazało, na miarę zwycięstwa zdobył Zdunek. Po zgarnięciu kompletu punktów, Start odskoczył na pięć punktów Unii i na dzień dzisiejszy piłkarze rezerw czwartoligowca mogą spać spokojnie. Unia natomiast musi walczyć do samego końca.

Wiele wskazuje na to, że na nowym stadionie zawodnicy Unii zagrają ... w A - Klasie.

• Komentarzy [5]
• czytano: [1822]
• DO